Pojawiają się wszędzie, w każdej chwili, w każdym dniu i w każdej nocy – wędrówki. Są dniem i nocą, są jawą i snem. Przeszłość jest wędrówką i przyszłość jest wędrówką. Każdy ruch, każda czynność, ale i leniwe wylegiwanie się w łóżku też jest wędrówką (a kto wie, może to leżenie najbardziej).
W wędrówce najważniejsze jest to, co za rogiem, za zakrętem, za niedokończoną jeszcze myślą.
Bo tam zawsze coś jest.
Póki istnieję – napotykam.
TRWAŁOŚĆ*
rzekło drzewo wędrowcowi
jeżei wierzysz w trwałość
powinieneś zbierać
tylko nie tłukące się przedmiorty
a najprawdopodobniej
powinieneś iść
PS.
Póki istnieję.
Póki wędruję.
* (Janusz Adamkowski, „Ciemna strona lustra”, Warszawa 1989, s. 15)
© Tomasz Majzel