Zaczynam się martwić stanem mojej pamięci. Nigdy nie musiałam zapisywać dat, godzin spotkań, co powinnam kupić. Układanie list zawsze wydawało mi się stratą czasu. Jednak coraz częściej zapominam o ulubionych kredkach, kleju, czy o nowej szczoteczce do zębów. Błahostki. Dobre słowo. Nie jest wystraczająco banalne, a brzmi tak, jakbym chodziła z nim na podniebieniu co najmniej kilka dni. Kiedy odpowiednio nasiąka, pamiętam wszystkie te pierdoły. Chociaż, tego słowa wolałabym nie pamiętać. Przecież szczoteczka do zębów i klej, są ważnymi elementami życia. Higiena i sklejanie. Jedno poprawia nastrój, drugie utrzymuje w równowadze. Ogarniam świat wokół siebie czyszcząc co się da, do książki badawczej wklejam litery, słowa, odpowiednie numery, jakich jeszcze świat nie widział.
© Małgorzata Południak