nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PRÓBY ZAPISU, Z tamtego dnia

2018-11-26 15:36

Smuga, do której się przysiadasz i trwasz do wiosny. Pestki słonecznika palcami wydłubane ze skorupy chleba. Niepokoje wypierane terapiami, prostym słowem, przekazem tak jasnym, że gubi się ślad myśli. Zachodzisz w głowę, ile jeszcze kontekstów, wyobrażeń, listopadów wisielczych, wietrznych. Pokonujesz pierwszy plan, kolejny. Intelektualny wysiłek kończy się na początkach opowiadań Bukowskiego. Prześmiewcy o gombrowiczowskich ustach. Wyciągasz z nich ziarna, lepkie synonimy, wypływasz w podróż albo w objęcia. Widzisz – ktoś się pogubił. Westchnienia młodych, kolaż najróżniejszych technik. Nikt już nie uczy. Ożywcza literatura umartwiania, o lisach, borsukach, porzuconych psach. Nie mają swojego czasu, zainteresowania emulsją estetyczną. Nic się nie klei, nie rośnie. Popiół opada na ramiona dzieci. Rozstaje dróg przysypane liśćmi. Nierówności, jakieś pogłoski przerywane w pół. Coś nas przewiewa. Rysujesz ręką w powietrzu, co już było. Światło powraca, rozpina się na moment, w tym fragmencie. O tu.

© Małgorzata Południak