Półki z książkami, biurko, szafka tuż obok, akwarium, radio nowe, ale takie, które wyglądać ma na stare i jeszcze komoda sosnowa z szufladami, w których wiem, że nie wiem, co w nich jest, fotel, w którym przesiaduję, kiedy tylko mogę i ten drugi, w którym nie przesiaduję nigdy, bo jakiś czas temu stał się najlepszą szafą na ubrania i stolik na środku pokoju, na którym wiecznie bałagan, a jak nie bałagan to czegoś brak, to jakby pustka... gdzieś pomiędzy obecni... ci, których nie ma.
PATRZYSZ NA TO*
Pewnie byś sobie tego babciu nie wyobraziła
do domu weszły szczury
panoszą się jak u siebie brudzą podłogę
zakłócają sen wgryzają się w twoje słowa
kurz opadł prąd odłączony ciągłość zdarzeń przerwana
patrzysz na to młodziutka z portretu milczysz
i się uśmiechasz
* Piotr Szewc, „Światełko”, s. 36, Kraków 2017
© Tomasz Majzel