nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Scisłowski Włodzimierz

2020-12-06 16:13

SCISŁOWSKI WŁODZIMIERZ (1931-1994). Sporo zrymowanych tekstów krótszych i dłuższych. Od pewnego czasu zgadzam się chętnie na lekturę wierszy dla dzieci, starzeję się i prawdopodobnie potrzebuję kontaktu z poezją, która nie kombinuje i niczego nie udaje:

Raz do lasu poszedł Tomek
i nazbierał tam poziomek.
Chciał do domu koszyk zanieść,
aby zrobić prezent mamie.
Lecz się zmartwił potem srodze,
bo poziomki zjadł po drodze!

Zdecydowałem się na „Tomka i poziomki”, choć wcześniej urzekła mnie „Jętka-jednodniówka”. A tak w ogóle będę podążał za czarodziejem Scisłowskim, nie ściemniam, kiedy powiadam, że każdy poeta jest dla mnie czarodziejem: „Rósł sobie pięciornik, / kwitł siódmaczek biało, / rósł dziewięćsił także / i stokrotka mała. / Ile to jest w sumie? / Chyba liczyć umiesz!”.

Włodzimierz Scisłowski: „Plecie wiatr wiklinie”. Ilustrowała Ewa Salamon. Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1974, s. 35

[7 III 2020]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki