SASKI WITOLD (1909-2006). Pracowity dzień. Wbrew pozorom. Z publikacji profesora Supadego wynotowałem nazwiska łagierników, którzy pozostawili nam wspomnienia, a których w ogóle nie kojarzyłem (Tadeusz Kochanowicz i Edward Stefanowicz, Aniela Dziewulska-Łosiowa i Ryszard Kłosiński, Henryk Sipowicz-Bogowski i Walenty Woronowicz), wstyd się przyznać do moich rozległych zaniedbań.
Nie wiedziałem, że Sipowicz-Bogowski układał wiersze. Do jego tekstu wrócę przy następnej okazji, dziś kontynuujmy wyliczankę: Maria Wierzbicka i Robert Tomczak, doktor Witold Jaroszyński i Jerzy Głowala („więziony przez Rosjan w latach 1941-1955”), Tadeusz Laskowicz i Witold Saski („przebywający w łagrze w Komi”), doktor Leonard Perepeczko i Edward Toczek, doktor Bolesław Stec i Piotr Pietkiewicz...
Wszyscy oni ogłosili drukiem swoje relacje, podaję tutaj zaledwie jeden tytuł Witolda Saskiego („Przez wiele mostów”), bo o Saskim zechcę pamiętać. I o łagierniku Józefie Strzęciwilku.
Jerzy Supady: „Życie i śmierć w łagrach sowieckich”. Wydawnictwo Adi, Łódź 2001, s. 196
[7 XII 2023]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki