Wyobraź sobie, że na jednej z planet w kosmosie żyje dziwny gatunek zwierząt, u których samica jest pięćset razy większa od samca. W czasie „pocałunku” mąż połykany jest przez żonę. To nie koniec. Mąż kocha żyć wewnątrz swojej połowicy, wędruje w niej tam i sam, wreszcie osiedla się na stałe w jej układzie rozrodczym. Bywa, że spotyka w nim jeszcze paru mężów, a nawet parudziesięciu. Wszyscy zgodnie czekają na owulację żony. Gdy w pobliżu nich przepływają jajeczka, samce pilnie je zapładniają… Myślicie, że to jakaś historyjka z gatunku science fiction? Otóż nic podobnego. Taki gatunek zwierzęcia (o nazwie Bonellia zielona) istnieje naprawdę i mieszka na planecie Ziemi. Gdzież by indziej.