nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Krzysztof Lisowski Wiersze dzisiejsze i dawne

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Bazgroły, 06.05.2020

2020-05-06 15:27

Z miejsca, gdzie najczęściej czytam i piszę, widać balkon z ażurową balustradą. Między prętami rozpięte sznury, na których dwoje młodych zwykło rozwieszać pranie. Czasami pościel, żeby się wywietrzyła. Tym razem, na „długi weekend”, przyczepili klamerkami biało-czerwoną flagę. Trzeciego maja – na drugim sznurze – rozwiesili szarą powłokę. Te dwa elementy współgrają, „gadają” ze sobą. Doleciał trzeci. Gołąb. Szary.
Pandemia podsunęła komuś pomysł na biało-czerwone maseczki. Były rozdawane. I ochoczo brane. Narodowościowy surrealizm ma się coraz lepiej.

© Bogusław Kierc