Edward Balcerzan Domysły
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Tomasz Majzel Części
Karol Samsel Autodafe 7
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Edward Balcerzan Domysły
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Tomasz Majzel Części
Karol Samsel Autodafe 7
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Andrzej Ballo Niczyje
Maciej Bieszczad Pasaże
Maciej Bieszczad Ultradźwięki
Zbigniew Chojnowski Co to to
Tomasz Dalasiński Dzień na Ziemi i 29 nowych pieśni o rzeczach i ludziach
Kazimierz Fajfer Całokształt
Zenon Fajfer Pieśń słowronka
Piotr Fluks Nie z tego światła
Anna Frajlich Szymborska. Poeta poetów
Adrian Gleń Jest
Jarek Holden Gojtowski Urywki
Jarosław Jakubowski Baza
Jarosław Jakubowski Koń
Waldemar Jocher dzieńdzień
Jolanta Jonaszko Nietutejsi
Bogusław Kierc Dla tego
Andrzej Kopacki Życie codzienne podczas wojny opodal
Jarosław Księżyk Hydra
Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito w podróży
Franciszek Lime Garderoba cieni
Artur Daniel Liskowacki Do żywego
Grażyna Obrąpalska Zanim pogubią się litery
Elżbieta Olak W deszczu
Gustaw Rajmus >>Dwie Historie<< i inne historie
Juan Manuel Roca Obywatel nocy
Karol Samsel Autodafe 6
Kenneth White Przymierze z Ziemią
Andrzej Wojciechowski Budzą mnie w nocy słowa do zapisania
Wojciech Zamysłowski Birdy peak experience
City 6. Antologia polskich opowiadań grozy
copyright © https://dajprzeczytac.blogspot.com 2023
„Uczulenia” to zaledwie dwadzieścia siedem wierszy. Można pomyśleć: mało. Ale Paweł Gorszewski „rozmawia” z czytelnikiem dłuższą formą (choć nadal bliżej im do miniatur niż poematów). Tworzy liryczne miniopowieści – to wycinki z codzienności.
Każdy wiersz przenosi nas w nieco inną sferę rozważań, rzadko mają jakieś punkty wspólne (ale są to m.in. literatura – poezja – język). Na ogół to zupełnie odmienne style, charakteryzujące się innymi rozwiązaniami, osobnym konceptem.
Jest zatem literatura, a nawet poezja. Porównana tu do piłki nożnej, a poeta – do piłkarza. Męski podmiot Gorszewskiego jest tu skromnym obrońcą z drugiego składu drużyny czwartoligowej. Tak więc nie macho nam się tu prezentuje, a raczej ktoś obdarzony humorem, z dystansem spoglądający na ten półświatek poetycki.
Podmioty Gorszewskiego prowadzą nas przez te liryczne przestrzenie, wyprowadzają na (cudne?) manowce, każą lawirować między żartami poetyckimi, oryginalnymi metaforami, śmiałymi pomysłami.
Podmiot-mężczyzna (być może nawet wszędzie ten sam) przeskakuje między tematami, błąka się między przeszłością – trudnymi relacjami z dzieciństwa a teraźniejszością. Poszukuje, żyje, choć często jego rytm zaburza nagły impuls, wystający między wersami. To znów coś każe mu wspominać, odnaleźć źródło, próbować zrozumieć.
Można chyba mówić tu o swoistej traumie wychowywania na „twardego” chłopca. Pojawia się motyw szorowania „szczotką i pumeksem”, który ma podkreślić surowość ojcowskiego obycia. Przejmująca jest ta „nieprzyjaźń”, ta pustka między dwoma najbliższymi (jakby mogło się wydawać) członkami rodziny. Dlatego potem tak trudno mężczyźnie odnaleźć się w cierpieniu taty, tak skomplikowany jest proces jego odejścia.
W tomie do głosu dochodzi też kobieta. Ona przyjmuje rolę obserwatora, relacjonuje co widzi, czego jest świadkiem. Nie opowiada o sobie, skupia się na innych.
Jest w „Uczuleniach” cała gama uczuć (a nawet i żal, że się ich nie odczuwa), wypływających z życiowych doświadczeń. Przy czym najczęściej mówi się o tych raczej ciemniejszych stronach, jakby nadzieja była wstydliwym objawem słabości. A może to po prostu życie takie jest? Pełne zadr, nieprzepracowanych zaszłości i „dyndających worków z moczem”?
W „Uczuleniach” pojawia się wszystko to, co maszynka życia przemiela swoimi bezdusznymi trybami. Jest też to, co człowiek przepuszcza przez siebie, chłonąc z otoczenia. A więc obok spraw „życiowych”, będą i te z tła. Gorszewski gdzieniegdzie wyławia motywy z (pop)kultury, a to pozwala mu jeszcze mocniej wzmocnić więź z odbiorcą. Bo przecież wszyscy dajemy „się nabrać”.
Autor pochyla się także nad bieżącymi problemami czterdziestolatków (+). Rozmyśla m.in. nad sytuacją finansową obywateli i sytuacją gospodarczą kraju, a częściej – nad ich zdrowiem, a raczej: jego brakiem oraz konsekwencją tegoż. Słowem: odbija się tu to, o czym myślimy wszyscy. Nawet nasze intymne problemy, choć może nie tożsame, to jednak majaczą gdzieś na horyzoncie (współodczucia).
Kinga Młynarska
Paweł Gorszewski Uczulenia – http://www.wforma.eu/uczulenia.html