nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Jan Drzeżdżon Rotardania

Anna Frajlich Pył [wiersze zebrane. tom 3]

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Artur Daniel Liskowacki Zimno

Grażyna Obrąpalska Poprawki

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Uta Przyboś Coraz

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

Karol Samsel Cairo declaration

Andrzej Wojciechowski Nędza do całowania

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

MACHNIĘCIA, Sto osiemdziesiąt minut z okładem po Kujawach 1

2019-06-22 15:51

16 czerwca 2017

Oko otwieram. Siódma wydzwaniana przez kościelny dzwonek. Tutejszy, krzyżacki.

Na Kujawy ciechocińsko-aleksandrowskie mam dziś jechać z ojcem i jego siostrą Manią, a moją ciotką i matką chrzestną. Podróż miała być dawno odbyta. Odłożyła się, uleżała, no i teraz mamy popatrzyć w stronę Białkowskich, bo to rodzina mojej babci Zosi, która przeżyła lat 96 i zmarła w czerwcu 2015, pochowana na starym cmentarzu w Ciechocinku. Ale też zerkniemy w stronę Wróblewskich, bo to rodzina dziadka Józefa, który przeżył lat 84 i zmarł w marcu 1999, pochowany na starym cmentarzu w Ciechocinku. Oni wszyscy są za miedzą. Dwa kroki samochodem od Torunia i będziemy na Kujawach.

Z Violą do Ciechocinka od czasu do czasu zajeżdżaliśmy bez ceregieli. Tam mojej pół rodziny leży po grobach. Dawne sprawy sobie przypominaliśmy, ale teraz to co innego – na prowincję kujawską mamy lecieć, po zakamarkach się obetrzeć, na ludzi i zielsko popatrzyć. „Kujawiaczek jeden miał koników siedem, pojechał na wojnę, ostał mu się jeden”.

© Maciej Wróblewski