nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

NOTES Karola Samsela

  • NOTES, Iran wiesza swoich poetów

    2015-05-18 20:06

    Polska z obrazu Krzysztofa Kieślowskiego jest w jakimś absolutnie swoistym sensie krajem zabijającym swoich poetów, a Jacek Łazar, brawurowo zagrany przez Mirosława Bakę, jest mordercą także w sensie poetyckim.

  • NOTES, Kłopoty z Międzyludzkim

    2015-04-27 08:54

    Równocześnie sam sens i znaczenie Międzyludzkiego odchodzą niepostrzeżenie – coraz bardziej, im silniej adorujemy pojedynczego człowieka, uznając go za agregat, za serce, za centrum oraz źródło tego, co międzyludzkie.

  • NOTES, Babel

    2015-04-06 09:48

    Przegrywają na równych prawach i hermetysta, i poeta prostych prawd; na równych prawach też wygrywają. Taka zdaje się natura tego wiecznego prądowiska, tej hazardowej wieży Babel, która w tym kształcie jest wieżą Babel piękna.

  • NOTES, W literaturze umieramy samotnie

    2015-03-15 21:03

    Egzystujemy w erze upadku ostatniego bastionu wiary literackiej: czytelnika. Nie chodzi więc o to, by tworzyć literaturę, nastał wszak koniec „literatury-dla”, chodzi o to, by literaturę „prze-myśleć” tak, jak swojego czasu Berleant nakazywał „prze-myśleć estetykę”.

  • NOTES, Odpowiedź Krzysztofowi Tomankowi (4)

    2015-03-09 08:03

    Krzysztofie, skądkolwiek nie przybliżałbym się do Twoich słów, patos wyrasta w nich na głównego demona nowoczesności. I tu przebiega zasadnicza różnica między nami. Linia zmiany daty, powiedziałbym. Pozwól, że tę – czwartą już część dyskusji z Tobą poświęcę uporządkowaniu naszych racji i stanowisk.

  • NOTES, Odpowiedź Krzysztofowi Tomankowi (3)

    2015-03-03 10:59

    Częścią tego samego dziedzictwa jest jednak i Tomasz Mann piszący Józefa i jego braci. Nalegam więc, odpowiedz. Czy uważasz, że pisząc ten utwór, Mann myślał o grzechu założycielskim? Owszem – ale tylko jako o narzędziu, bodźcu, który wykorzystywał jako instrument stymulujący jego myśl, twórczą refleksję.

  • NOTES, Odpowiedź Krzysztofowi Tomankowi (2)

    2015-02-19 13:22

    Twierdząc, że coś jest niemoralne, musisz mówić o tym z pozycji uprzywilejowanej. Mówisz przecież apodyktycznie. Zakładasz jakąś prerogatywę dla siebie. Podobnie jak ja, kiedy odpieram Twój zarzut, twierdząc, że to, o czym mówisz, wcale niemoralne nie jest. Po jednej i po drugiej stronie – „potęga smaku”, ale kto „u szczytu schodów”?

  • NOTES, Odpowiedź Krzysztofowi Tomankowi (1)

    2015-02-17 10:59

    Piszesz, Krzysztofie, że nasza rola może wcale znowu nie być tak istotna. Nie wiem, nie rozumiem bowiem, czym w ogóle jest rola ludzka. Czym ją tłumaczyć, jak ją definiować? Jak człowiek pozyskuje ją dla siebie? Czy w końcu pozyskuje, czy – że posłużę się tym niejasnym, abstrakcyjnym określeniem – wyemanowuje ją?

  • NOTES, W związku z Irydionem

    2015-02-07 14:51

    A więc nieważne jest to, że chciałbym patos dekonstruować – jest on wagnerowskim kostiumem i wagnerowskim kosturem, jest anachronizmem ogromu, który nigdy nie powinien powrócić na Ziemię, wejść między ludzi i między nimi przebywać. W niczyich oczach nie znajdę powodu do apelacji?

  • NOTES, Kotarbiński: zagłada

    2015-01-18 18:32

    Reistyczna interpretacja historii literatury nie byłaby więc jej zniszczeniem. Raczej nauką ultrarealizmu. Nie radykalnego samoogołocenia. Nie Chrystusowej uniżoności. Ultrarealizmu. Jednym i tym samym jest książka D.B. i książka M.H. Tom równy tomowi. Tom równy trzcinie. Głos równy dźwiękowi maszyny bindującej.