nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

WĘDROWNICZEK, Dokąd iść i po co

2019-03-05 15:58

Mówi prof. dr hab. Bogdan Mazan z Katedry Literatury Polskiej Oświecenia, Pozytywizmu i Młodej Polski (Wydział Filologiczny Uniwersytetu Łódzkiego).

Powieść Henryka Sienkiewicza „Quo vadis” ukazała się w roku 1896, a więc w końcu XIX wieku. Miała ona również podtytuł – „Powieść z czasów Nerona”; obecnie wydawcy się tego już nie trzymają.
Nic nie straciła na aktualności myśl przewodnia. Była to powieść z tezą przedstawiająca konfrontację dwóch światów: z jednej strony pogańsko-rzymskiego, a z drugiej – chrześcijańskiego. Można stwierdzić, że piękny świat siły materialnej, machiny państwowej etc. ginie w konfrontacji ze światem siły duchowej.
Pod koniec XIX wieku Europa przeżywała renesans uczuć religijnych, z którymi współistniały nastroje dekadentyzmu. W twórczości tego okresu dominował skrajny estetyzm oraz wyrafinowana forma. Ewokowany w powieści Rzym epoki przejściowej, schyłku, przesytu nasuwa analogie do przełomu XIX i XX wieku. Można to również odnieść do obecnego przełomu XX i XXI wieku; i dziś mamy do czynienia z przesytem, skrajnym konsumpcjonizmem oraz nastrojami dekadentyzmu.
„Quo vadis?” to fundamentalne pytanie powieści. Tytuł nawiązuje do nazwy kapliczki „Domine, quo vadis”, położonej niedaleko Rzymu, którą Sienkiewicz dokładnie zlokalizował i uczynił atrakcją turystyczną (także do dzisiaj). Pisarz wiernie odtworzył legendę podaną za św. Ambrożym o tym, jak św. Piotr uchodził z Rzymu Drogą Apijską przed prześladowaniami Rzymian i na drodze spotkał Chrystusa. Na pytanie: „Domine, quo vadis?” ten odpowiedział:
– Idę do Rzymu, aby mnie ukrzyżowano po raz drugi.
Piotr zrozumiał te słowa jako zapowiedź odrodzenia chrześcijaństwa. Dzisiaj można to odczytywać jako radę dla ludzi zagubionych w świecie konsumpcyjnym.
Sienkiewicz był umiejętnym dydaktykiem. Spotykamy u niego różne pogłosy i warianty tytułowego pytania. Można je identyfikować jako sygnały rozprzestrzeniania się chrystianizmu (np. Winicjusz zaczyna dostrzegać coś więcej niż tylko siłę miecza i pięści). Jednak forma pouczeń dydaktycznych typu „dokąd idziesz” nie jest już dzisiaj skuteczna.
Sienkiewicz był mistrzem w tworzeniu fabuł (to znakomite scenariusze filmowe). W powieści porusza fundamentalne wartości, jak przyjaźń, miłość, ale i zdrada. Są one aktualne do dziś. Przy czym miłość (jak w przypadku Winicjusza i Ligii) – początkowo chora, zmysłowa, kierowana zewnętrznym powabem, z czasem dojrzewa do pięknego, pełnego uczucia.
Podobnie jest z przyjaźnią i zdradą. W przypadku Petroniusza i Nerona jest ona pozorna; Petroniusz porzuca Nerona – nie mógł mu zrobić większej przykrości... Oprócz motywu oszustwa, zdrady, podstępu w „Quo vadis” mowa jest również o przyjaźni trwałej.
Sienkiewicz zawsze był zwolennikiem klasycznej, zrównoważonej formy. Owszem, adaptował nowinki, ale bardzo ostrożnie. Nie akceptował dekadentyzmu (to on oskarżał ówczesną twórczość dramatyczną o „ruję i porubstwo”). Dla współczesnego czytelnika utwory Sienkiewicza to szkoła pięknej polszczyzny. Stosował on również interesujące techniki impresjonistyczne (np. w „Trylogii”), ale zasadniczo jego wypowiedzi miały klasyczną formę.
Należy podkreślić, że twórczość Sienkiewicza przebija się przez bariery kulturowe. Przełożono ją na ponad czterdzieści języków, w tym na bardzo egzotyczne; została przyswojona przez kultury bardzo nam odległe. Na przykład spotkałem się niedawno z polonistami z Uniwersytetu w Pekinie, którzy dobrze znali twórczość naszego noblisty; ukazał się tam wybór jego utworów. Przy czym – co ciekawe – dociera do nich przesłanie autora „Quo vadis”, mają jedynie pewne kłopoty z przełożeniem niektórych sformułowań kulturowych (np. w „Trylogii”).
Powieść „Quo vadis” znalazła się w setce arcydzieł literatury światowej, doczekała się licznych przeróbek i adaptacji (również z kręgu show businessu). Mamy więc do czynienia z noblistą dużego formatu, o czym z pewnością zadecydowało uniwersalne przesłanie jego twórczości.

[„Kalejdoskop” nr 9/2001, s. 9-11]

© Marek Czuku