nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Wędrówka 30. 33 lata i 27

2017-12-21 15:41

Na te Święta zwykle przygotowywałem tekst z Bożym Narodzeniem związany.
Kto to Zdarzenie opisał, a kto nie i dlaczego (dwóch Ewangelistów – tak, dwóch – nie). Kim mogli być magowie, czy Gwiazda Betlejemska naprawdę nad Betlejem (Judeą) świeciła. A może to Nazaret w Galilei było miejscem urodzin Jezusa; Nazaret, gdzie potem dorastał, uczył się i pracował wraz z ojcem. Czy tekton to cieśla w naszym rozumieniu tego słowa, czy po prostu robotnik budowlany i raczej kamieniarski. W jakiej rodzinie przyszedł na świat. Miał braci i siostry, czy tak jak chce Kościół Katolicki – kuzynów i kuzynki. A jak to było z tym Niepokalanym (w sensie dziewictwa) Poczęciem. Owa „dziewica” to Dziewica czy zwyczajnie młoda dziewczyna, Panna. Jak należy odnieść się do historycznych faktów Bożonarodzeniowych przywołanych w Ewangeliach. Na przykład Kwiryniusz i jego spis. Wtedy czy może później. Albo Herod i straszna rzeź niewiniątek. Ile jest zmyśleń (często w dobrej wierze) ludzi piszących o życiu ich Pana, a ile prawdy? Czy o Jezusie da się w ogóle coś powiedzieć poza tym, że Go ukrzyżowano pod Ponckim Piłatem (Tacyt).
Czy zatem wszystkie opowieści o Jego życiu, a w szczególności o narodzinach, to zwykłe fantazje? Wrogowie Kościoła zakrzykną – brednie! Tego Kościoła przyjaciele odpowiedzą – „aproksymacje”. Czy jakiekolwiek słowa, wersy Mu przypisywane mogą być uznane za autentyczne? Co nam daje wieloletnia, żmudna dekonstrukcja tekstów ewangelicznych i Protoewangelii? Co otrzymujemy w warstwie faktograficznej, a co nas przybliża w rozumieniu myśli Jezusowych?

Gdzie kończy się Nauka, Udokumentowana Wiedza (o ile istnieje), a  zaczyna Wiara? Czy da się je połączyć, pogodzić? I tak dalej i dalej.

Parę spędzonych z Jezusem, Pawłem, Ewangelistami, wędrowanie (na kartach książek i mapach) ścieżkami Galilei, nadmorskimi i pustynnymi szlakami Judei, brukowanymi drogami wiodącymi do Rzymu i z Rzymu wybiegającymi. Lektury z Epoki. Godziny, dni z filozofami, wyznawcami i przeciwnikami, poetami, historykami, lekarzami Wówczas żyjącymi. Godziny, dni z historykami, myślicielami, teologami Epokę opisującymi, roztrząsającymi po latach.

Ciąg dalszy nastąpi. Ale dzisiaj nie. Dziś tylko myśl krótka o smutnym, nagłym kresie życia ludzi młodych, usiłujących świat wywrócić na nice. I takich, którzy pragnęli wrzucić go na inne tory.
O dwudziestoparolatkach. O trzydziestolatkach.
Jezus i Budda.
Ale też Jim Morrison, Jimmy Hendrix, Jean-Michel Basquiat, Janis Joplin, Arthur Rimbaud.
Herezje jakieś piszę, stawiając ich obok siebie? No, tak mnie naszło.

Dobrych Świąt Państwu życzę.

grudzień 2017

© Ryszard Lenc