PIOTROWSKI LUDWIK (1904-1988). Zaglądam do książki Korwina z prawdziwym wzruszeniem. Wędrowała wraz z nami wszystkimi, poczynając od Krowicy Hołodowskiej, Wólki Krowickiej i Lubaczowa, by na koniec pozostać ze mną w warszawskim mieszkaniu. W orzechowej szafie, w której trzymam leopolitana.
Odnotujmy niniejszym numer mojego egzemplarza (459). Z odręczną zapiską ks. Stanisława Sobczyńskiego przy Zimorowicu: „i zwał się Ozimek”. O księdzu Sobczyńskim będę napomykał po wielekroć, bo „Ormiańskie rody szlacheckie”, zanim znalazły się w zbiorach Dyckich, były jego własnością. Ale to dawne dzieje. Sprzed 1960 roku.
Ludwik Korwin: „Ormiańskie rody szlacheckie. X tablic barwnych”. Nakładem Autora. Skład główny w księgarni Gebethnera i Wolffa, Warszawa, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Wilno, Zakopane 1934, s. 188
[8 X 2018]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki