GENSÓWNA FRANCISZKA. Pociągają mnie przede wszystkim utwory sceniczne Franciszki Gensówny („Kopciuszek”, „Dla szczęścia dziecka”, „Świt...”, „Złota rybka”), choć przez ciekawość utknąłem przy „Młodej gospodyni”: „Młoda, dobra, kochana Gospodyni! Pamiętaj, że alkohol psuje zdrowie, rady więc i przepisy różnych smakołyków, jakie znajdziesz w tej książce, niech Ci pomogą do walki z oną trucizną. Pragnę tego serdecznie”.
Gensówna jest również autorką „Dobrej matki”, ale „rady przy wychowaniu dziatwy” zostawiam komu innemu. Znacznie bardziej interesują mnie bajki w czterech lub siedmiu odsłonach, nigdy bowiem nie zapomniałem opowiadań Lubuni Hryniawskiej, które mnie rzeczywiście ukształtowały. Ukształtowała mnie polszczyzna tych opowiadań.
Franciszka Gensówna: „Młoda gospodyni. Kuchnia, śpiżarnia, apteczka i różne przyjacielskie rady”. Wydanie trzecie, rozszerzone. „Księgarnia Polska” Tow. Polskiej Macierzy Szkolnej, Warszawa 1928, s. 210
[10 XI 2018]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki