ETD. Od czasu do czasu napomykam o ubożuchnym wierszopisarstwie, bo to mój problem. Popełniłem zbyt wiele nieprzemyślanych i chybionych tekstów („Piosenka o chachłaczku”, „Piosenka o ruchu ulicznym z udziałem mojej matki”, „Piosenka dla babci klozetowej”), przede mną zapewne jeszcze niejeden chybiony utwór, z którym będę musiał się pogodzić. Zaakceptować jego bylejakość, zaakceptować siebie.
Nieprzemyślanych tekstów ETD mógłbym wyszczególnić nieco więcej („Piosenka o niedopałkach”, „Owieczki”, „Piosenka dla proktologa”), ale mniejsze i większe podśmiechujki z ETD zostawmy sobie na kiedy indziej. Dziś przeczytajmy równie nieprzemyślaną „Piosenkę o pierogarni” z 2 września 2016 roku:
ciągnę na ketrelu (może jutro
będzie lepiej) zauważyłem
że lubię informować o antyświrynie
wszak o czymś trzeba pisać
zwłaszcza że nie wiem kim jest
Janusz Wilk-Białożej autor
„Cieniutkiej sprawy” (Warszawa
1979) lubię także myszkować
w antykwariatach po czym udać się
do pierogarni polecam pierogi z ciućkami
[13 XII 2018]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki