nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Przewóska Maria Czesława

2024-08-04 12:10

PRZEWÓSKA MARIA CZESŁAWA (1868-1938). Na dorobek Marii Czesławy Przewóskiej składają się nie tylko wiersze, odnotujmy chociażby szkic historyczny „Polska i jej twierdze bytu” (Katowice 1925). Interesuje mnie studium Przewóskiej pod tytułem „Fryderyk Nietzsche”, ale w dalszym ciągu nie rozstaję się z jej poezją, szczególnie z poezją o zabarwieniu miłosnym:

Nie zapomnę Ciebie nigdy, ani chwili tej,
Gdyś mi dłoń twą dzielną podał w doli twardej, złej,
Prawość, męstwo z oczu twoich biły w życia skrach,
A jam, cała zbłękitniała, zatonęła w snach...

Nie zapomnę Ciebie nigdy, ni radości łez,
Gdyś mnie pięknem duszy twojej brał – po życia kres,
Z piersi naszych wyrósł bujnie Miłowania kwiat,
A jam – nowym dreszczem życia powitała świat. –

Nie zapomnę, nie pogrzebię wspomnień szczęsnych dni,
Co nam w jawę przetwarzały tęsknot serca sny,
Z ducha mocy spływał boski – pełni uczuć zdrój,
Gdyś raz pierwszy wyrzekł do mnie: – Jam po wieczność twój!

Przymierzam się do kilku publikacji sybiraka Zbigniewa Fedusa (1930-2017), na przykład do jego „Rodzinnych korzeni”. Ale najpierw przeczytam dziennik Jana Orlickiego („przez Pawliszczew Bor i Griazowiec dotarł do tworzącej się armii gen. Andersa”), zwłaszcza że doktor Orlicki uprawiał poezję: „W długiej drodze krzyżowej, żołnierskiego szlaku / Do Polski, los nakazał przystanąć w Suzaku – / Nieludnej wsi rozległej (...)”.

[29 III 2024]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki