Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Bogusław Kierc Nie ma mowy
Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach
Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Bogusław Kierc Nie ma mowy
Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach
Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
KOWALSKA JANINA. Relację Zdzisława Adamowicza polecam w ciemno („jestem Polakiem, zwolnionym z obozów w republice Komi SRR”), wybieram dla przykładu pierwszy fragment: „Zapamiętałem dwie młode i naprawdę urocze Polki, które były przedmiotem zainteresowania wielu więźniów. Potrafiły one swoim uczciwym i prawym postępowaniem zdobyć ogólny szacunek. Była to Janina Kowalska i Barbara Krzemieniecka, obie pochodzące chyba z Wilna. Zawsze czyściutkie i zadbane, dzięki swoim walorom moralnym zostały zatrudnione w szpitalnej kuchni jako pomoce kuchenne. Szefem kuchni był niejaki Andriukow, starszy, brodaty i wąsaty pan o wysokiej kulturze osobistej, z zawodu aktor jednego z teatrów moskiewskich” (1941).
Łagiernik Adamowicz opublikował „Pięć lat wyroku wśród polarnych zórz”. To relacja, którą powinno się wznowić. Czytał ją Wiesław Myśliwski i rekomendował do druku.
Może uda mi się napisać wiersz pod tytułem „Wywózka Ryczanowskich i Ryczkowskich”, w moich papierach znajduję notatkę o Bronisławie Ryczkowskim, zmarłym na zesłaniu (20 VIII 1943); notatkę dość ubożuchną, ale w wierszu zaproponowałbym wszystkie niezbędne dokrętki.
[4 III 2025]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki