nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Borkowska-Zawadzka Maria

2024-08-18 11:54

BORKOWSKA-ZAWADZKA MARIA (ok. 1875-1945). Aniela lub Antonina Zawadzka-Kaleńska. To zesłanka, której w źródłach nadano jeszcze jedno imię (Melania), nie wiem, co zrobić z podobnym zabałaganieniem. Ale nie ulega wątpliwości, że mamy sybiraczkę Kaleńską i wielu sybiraków Zawadzkich, mógłbym nawet, gdybym się zmobilizował, napisać tekst pod tytułem „Zawadzcy w łagrach i na zesłaniu”. Z biogramem Marii Zawadzkiej, matki pani Kaleńskiej, o której czytam: „zmarła w lutym 1945 r. w Kazachstanie z głodu; pochowana została w polu”.
Zabieram się do pracy po lekturze „Łagierniczek” Jadwigi Zawadzkiej, tymczasem uszczknijmy kolejną zwrotkę z poezji siostry Nulli. Zawsze powiadam, że poezja bez uszczknięć nie istnieje: „Wolę od mostów wygodnych, bezpiecznych / kładkę wąziutką rzuconą nad strumień / i kocham górskie zawrotne przełęcze, / gdzie oddech tłumi wzruszenie i duma”.

[5 III 2024]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki