Po tym całym przebodźcowaniu, nie mogę zasnąć. Rzuciłam palenie kilka lat temu, a jednak wciąż mam ataki kaszlu. Mówisz, że od początku było wiadomo jak to się skończy, ale przecież mogłam nie rzucać palenia i ćmić sobie teraz w kącie przy otwartym oknie i właśnie to otwarte okno byłoby przyczyną kaszlu. Ciemność nauczyła mnie zmyślania. Takiego prostego, że nie musisz wszystkiego wiedzieć i widzieć. I zastanawiam się co się właściwie wydarzyło, że twarz zmienia ci się i pąsowieje, zaczynasz się trząść, miotasz się w spazmach. Nie mogłaś przecież pomyśleć o zabiciu mnie, pragnęłaś tylko gwałtownie wyrazić swój niepokój o mnie, w formie histerycznego rozładowania, ataku kaszlu.
© Małgorzata Południak