nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Krzysztof Lisowski Wiersze dzisiejsze i dawne

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Ołpiński Stefan Eugeniusz

2022-07-31 16:04

OŁPIŃSKI STEFAN EUGENIUSZ (1898-1944). Utknąłem nad „Karierą Szambelana” Jerzego Rawicza, trzeba więc, nie porzucając opowieści o Ołpińskim, otworzyć jakąś pierwszorzędną książeczkę poetycką. I odpocząć od Ołpińskiego, autora m.in. „Polipów”. Bo Stefan Ołpiński (Stephan von Olpinsky, von Osten-Olpinsky, Stefan Eugeniusz Osten) publikował w języku polskim, niemieckim i francuskim („La Pologne et son destin”).
Najbardziej intryguje mnie „Die Steine weinen”, książki jednak żadną miarą nie przeczytam: „jeżeli toto w ogóle ukazało się, to był to zapewne cieniutki tomik młodzieńczych wierszy (któż z nas nie grzeszył?), który ukazał się w języku niemieckim, po wyjściu Ołpińskiego z wojska, zapewne w 1917 roku”.
I znowu Rawicz, poprzestańmy na jego ustaleniach: „otóż tytuł ten pojawia się w języku polskim w późniejszych książkach Ołpińskiego w dwojakiej wersji, raz ‘Kamienie płaczą’, co stanowi dokładny przekład z niemieckiego, a innym razem ‘Płaczące skały’, co odpowiadałoby niemieckiemu ‘Die weinenden Felsen’. Natomiast tytuł niemiecki nie ulega nigdzie zmianom, wszędzie ‘Die Steine weinen’. Byłby to dowód na to, że oryginał był niemiecki, a tytuł w przekładzie ulegał zmianom”.

Jerzy Rawicz: „Kariera Szambelana”. Czytelnik, Warszawa 1971, s. 342

[12 V 2022]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki