Lata prawie nie dostrzegam, tracę lato, nie huśtam się na hamaku, nie sprawdzam temperatury fal, nie cieszę się opalenizną, w ogóle się nie cieszę, znalazłam zdanie o szczęściu:
Bycie szczęśliwym, to zdolność
uświadamiania sobie siebie
bez trwogi
Może to być prawda. Dlatego siadam wieczorem, dzień przed pełnią i zapisuję nie to, co mam na myśli, a to, co bez mojej woli w tych myślach się pojawia, piszę aby pisać, bo jest to zajęcie, które być może umiem najlepiej, w tej chwili nie chodzi oczywiście o treść, dawniej myślałam o treści, teraz już do myśli nie mam zaufania.
Pełnia o 23:39:31 CET, cały dzień trzeba będzie przeżyć tak jakby spełniało się przeznaczenie, którego sensu nie znam.
© Marta Zelwan