nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Wędrówka 32. Wolałbym nie

2018-04-13 15:31

„Im więcej się pisze, tym mniej się myśli”.
Paul Valéry

„Najtrudniejszą rzeczą na świecie jest nic nie robić, najtrudniejszą
i najbardziej intelektualną”.
”Praca jest przekleństwem klas pracujących”.
Oscar Wilde

Te luźne, chaotycznie wzięte wypiski pochodzą z książki „Barthleby i spółka” hiszpańskiego autora Enrique Vila-Matasa o pisarzach, którzy w pewnym momencie powiedzieli „Nie” i przestali pisać. Ta lista jest długa...
Emblematycznym przykładem jest tu Arthur Rimbau, który po wydaniu „Statku pijanego” w wieku 19 lat udał się w objęcia życia (czyt.: rozrywek). Innym jest J.D. Salinger („Buszujący w zbożu”), który w pewnym momencie ukrył się przed światem i umilkł.
Tytułowego Barthleby’ego Vila-Matas wziął od Hermana Melville’a, który napisał kiedyś opowieść o imć Barthlebym, kopiście z Wall Street, który pewnego dnia na polecenie szefa rzekł: „Wolałbym nie” i już konsekwentnie odmawiał dalszej pracy.

PS. To ciekawe, że Vila-Matas nie wymienia Harper Lee, która zamilkła po napisaniu cudownej (jak to okreslić inaczej?) książki „Zabić drozda”. Książki, w której zakochany był Truman Capote (nota bene znajomy Harper Lee), a wraz z nim miliony czytelników „Drozda”.

rozbuchaną kwietniową wiosną 2018

© Ryszard Lenc