nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PRÓBY ZAPISU, Na jawie

2016-10-10 14:52

Nie wiem, co chciałabym zjeść, ale wiem, co przygotuję na obiad. To jest tak, że wychodzę z domu i zabieram ze sobą dużą torbę, chociaż przed wyjściem myślałam, żeby wybrać mniejszą, poręczniejszą, taką przez ramię. Oduczyłam się mieć bałagan w torebce. Narzuciłam dyscyplinę. Kalendarz, telefon, portfel, klucze, piórnik, w którym jest więcej niż mniej, parasol. To wszystko?! Czasami książki. Nie odgrywam żadnej roli, chyba że czytelniczą. Uśmiecham się do miejsc, w których byłam, będę albo wyobrażam sobie, jakie mogłyby być. Muzyka wibruje wysoko, pojawia się i znika, dźwięki, od których prostuję stopy, rozluźniam ramiona. To wszystko może wydać się smutne, denerwujące. Myślę jednak, że gdy wchodzę w siebie głębiej, światło okazuje się równie mocne. Kto z was zgubił się po drodze, czytając książkę?! Albo nie pamiętał, co robił wcześniej, co pił i jadł?! Idę przed siebie. Zapominam, gdzie idę.

© Małgorzata Południak