nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

POZWALAM SOBIE NA WIERSZ, 19

2019-11-05 15:55

I znowu pierwszy listopada. Wiadomo jakie są wtedy drzewa i ludzkie twarze. Inne rano, inne wieczorem. A w dzień, którego wtedy jest tak mało... sam nie wiem.
Zapewne stałem nad czyimś grobem. Milczałem. Bałem się, że słowa w zetknięciu z chłodnym powietrzem zwiędną jak liście. Zszarzeją i opadną, żeby odezwać się jedynie szelestem bądź chrzęstem, gdy – chcąc nie chcąc – będę musiał je deptać, by stamtąd odejść. Odejść i dojść – do siebie.
Milczałem i czekałem na mróz, na śnieg i coraz dłuższe noce.
Milczałem i czekałem na jedną wielką noc.


GŁOS*

ile masz domów na ziemi
tyle będziesz miał tam

i kraje się powtórzą
ten sam na ręce zegarek

czy będę tam szczęśliwy
jeśli tu nie wiedziałem


*Krzysztof Lisowski, „Wiersze i epitafia”, Warszawa 1984, s. 45.

Ps
Czekam.


© Tomasz Majzel