nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

POZWALAM SOBIE NA WIERSZ, 11

2019-05-17 15:45

Wszechobecność ofert na lepsze życie staje się powodem coraz większego poczucia niespełnienia w posiadaniu czegokolwiek. Nawet w posiadaniu chęci posiadania czuję się czasem niespełniony.
Częsta, jak u każdego, chęć nic nierobienia niestety nie idzie w parze z chęcią nieposiadania. Nic nie robić najlepiej jest w wygodnym fotelu przed telewizorem (najlepiej 4k) posadowionym gdzieś w środku własnego domu, który otoczony jest bajecznym ogrodem. Albo w samochodzie (koniecznie lexus) pędzącym leniwie gdzieś w nieznane... A może na jachcie kierującym się, no, powiedzmy, w stronę Karaibów...
Denerwuje mnie to, ale i czasem otrzeźwia. Pozwala stanąć na chwilę, popatrzeć, rozglądnąć się.
Na szczęście istnieje słowo „refleksja”.
Chociaż sama refleksja istnieje jakby coraz mniej.

xxx*

sprzedałam pałac swój
i kandelabrów sześć
i zdumiałam się
jak błahą rzeczą jest
posiadać


Ps 1
Podobno Sokrates, przechadzając się między ateńskimi straganami, miał w zwyczaju głośno dzielić się zdaniem: „jak dobrze widzieć, ilu rzeczy nie muszę posiadać”.

Ps 2
No i dziwić się, że w końcu go zabili.


* Eda Ostrowska, „Tajemnica I bolesna”, Warszawa 1987, s. 21

© Tomasz Majzel