NIŻYŃSKI MARIAN LUDWIK (1910-1943). Nie poddaję się i nie rezygnuję z poezji Jana Witolda Mierzyńskiego. Z fragmentu „Wagi”, którą zresztą Mierzyński debiutował w „Trybunie Opolskiej” w 1956 roku: „Znam obrzygane latarnie / I maltretowanej żony / życie marne”.
Z Niżyńskim mam również zagwozdkę („Mnich mię klasztorny raz prosił wieczorem, / Abym mu posłał wiersz co nie jest wierszem... / Z naprzeciw oczy prosiły mię chore / O słowa zwykłe i od wiersza szczersze...”), choć jest tutaj „Portret poety”, „Chrystus u studni”, „List do Pana Boga”, zaś w utworze „Wszystkie nasze dzienne sprawy” pojawia się ku mojemu zaskoczeniu „Pysk Przenajświętszy”. Ni mniej, ni więcej, ale właśnie „Pysk Przenajświętszy”.
Marian Niżyński: „Szkice. Poezyj tom II”. Odbito w Zakładzie Art. Litograficznym A. Pruszyński, Kraków 1931, s. 33
[16 IX 2010]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki