KAZECKA MARIA ANTONINA (1880-1938). Podolanka i lwowianka. Kazimierz Króliński w zgoła niezwykłej „Antologii współczesnych poetów polskich” informuje, że Kazecka („Córka powstańca z r. 1863, Tomasza Kazeckiego”) urodziła się w 1882 roku. To drobiażdżek, ale istotny.
	Zajrzyjmy do lwowskich wierszy Marii Kazeckiej. Choćby do tekstu z 1901 roku, w którym urzeknie nas „mgła obłędna”:
	
	Przede mną z nocy tła posępnej...
	I z niezmierzonych pól...
	I z nieskończonej dali ciemnej...
	Ogromny idzie ból...
	
	A w mojej duszy mgła obłędna...
	Zastygły, zimny żal...
	I taki smutek jak ta ciemna...
	Ta nieskończona dal...
	
	Gdzie indziej w poezji Marii Kazeckiej zachwycą nas „mistyczne wniebowzięcia”. Aczkolwiek Kazecka najczęściej śledzi każde drgnienie i poruszenie duszy: „Śpi moja dusza cicho, otulona mgłami, / Śpi jakimś snem upiornym”, „A w mojej duszy pełno zmierzchłych cieni”, „Złote nici pajęcze / Rozesnuły się w duszy / Takie barwne jak tęcze”, „Coraz ciszej mi w duszy, / Przepaściściej w jej głębi”, „W mojem wnętrzu krzyk bezsilny, / Pląs śmiertelny mojej duszy”.
	Maria Kazecka to również autorka cyklu wierszy miłosnych („Mnie się marzy / Liliowa białość twojej ręki / I aksamitność twojej twarzy”), przeczytajmy więc erotyk lwowianki:
	
	Nucą gdzieś po wsi wiejscy chłopcy
	I pachną siana ścięte stogi,
	A on jest dla mnie taki obcy,
	Choć żal mi niesie swój pod nogi.
	Nucą gdzieś po wsi wiejscy chłopcy.
	
	I tak cię cichy mój wyzłacam,
	I tak bez bolu wszystko rzucę,
	I tak do ciebie tylko wrócę,
	Choć do nikogo ja nie wracam.
	I tak cię cichy mój wyzłacam.
	
	Nie dam się zniechęcić do debiutu Kazeckiej. Interesuje mnie wprawdzie Grochowiak („Na żwirowanej ścieżce rozciekła się mysz”), ale w dniu dzisiejszym lwowianka jest mi zdecydowanie najbliższa: „I coraz ciemniej, coraz beznadziejniej w tej duszy mojej”.
	Ponadto nie zapominam o „smutnicy”. Dysponujemy już tęsknicą, smętnicą i osmętnicą, Maria Kazecka zaś wkracza ze smutnicą. W ten sposób upiększa moją polszczyznę, poszerza ją nie tylko o „wizje bezpromienne”.
	
	Marya Kazecka: „Kędy milczy słońce”. Księgarnia Polska (B. Połoniecki), Lwów 1903, s. 88  
	
	[14 III 2016]
	© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki