nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PISMO SZYBKIE, Spadanie

2016-02-19 09:36

Śnieg pada, coraz więcej białych niedużych spadochronów ląduje na drzewach, na dachach samochodów, ale to łagodne spadanie, nie tak jak w "Incepcji", która jest dla mnie teraz wzorem światów podrobionych. Tam się mówi, że spadanie zawsze przywraca świadomość, że zawsze tuż przed uderzeniem o ziemię budzimy się i to chyba prawda, bo przeżyłam wiele spadań z dużej wysokości. Oni boją się przestrzeni zwanej limbo, to według nich niespójna przestrzeń snu a zarazem czysta podświadomość, nieprawda, w dodatku przeczą sami sobie, a przynajmniej nie domyślane jest do końca, co czym jest, bo to tylko film. Jedno z niego zapamiętam: rozsnuwanie się snu, odrywanie się małych, lekkich kawałeczków, które odfruwają, ale niestety zaraz potem walą się całe kwartały snu w jedną wielką ruinę, na szczęście to raczej filmowa przesada, sny rozpadają się inaczej, nie tak mechanicznie.

________________________________

Luty 2013

© Marta Zelwan