Moja babcia, kobieta tak milcząca, że prawie niema, towarzyszyła mojemu dziadkowi w peregrynacji przez Francję, z huty do huty, gdzie mój dziadek nokautował kolejnych Belgów, co stanowiło bezpośredni asumpt do kolejnej przeprowadzki. I co wykluczyło możliwość uzyskania przez mojego dziadka obywatelstwa francuskiego.
Czy gdyby mój dziadek nie był człowiekiem impulsywnym, zostałby we Francji na stałe? Czy mój ojciec wówczas urodziłby się w roku 1940 jako Francuz? Czy wtedy urodziłbym się – powiedzmy – w Marsylii? Kim byłbym dzisiaj, gdyby mój dziadek nie był porywczym burakiem, ze skłonnością do przemocy?
opowiadanie Kręgi pochodzi ze zbioru Mikroelementy (http://www.wforma.eu/mikroelementy.html)
© Łukasz Suskiewicz