Piętnaście lat temu wszyscy moi koledzy znali „Las Vegas Parano”, chociaż nikt nie wiedział, kim jest Hunter Thompson. Nikt też nie podejrzewał, że film jest oparty o prawdziwą historię. Dzisiaj, kiedy większość moich kolegów wie, kim jest Hunter Thompson, polscy wydawcy nie publikują jego książek. Przetłumaczono dwie (w tym jedną chyba tylko dlatego, że również był film z Johnnym Deepem). Thompson wydał kilkanaście zbiorów reportaży, które stanowią odrębne zjawisko w literaturze, tzw. gonzo. I chociaż część pisarzy wprost się do owego zjawiska odwołuje, jak choćby Ziemowit Szczerek, i chociaż HA ART cały numer owemu zjawisku poświęcił, reportaży Huntera nikt nie tłumaczy. Dlaczego?
© Łukasz Suskiewicz