nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Krzysztof Lisowski Wiersze dzisiejsze i dawne

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

WĘDROWNICZEK, Gramatyka pamięci

2019-04-16 15:52

Przyznam się, że pierwsza lektura niewielkiego tomiku pt. „Papier ścierny”, złożonego z 28 krótkich na ogół wierszy i będącego poetyckim debiutem eseistki i krytyczki literackiej, Aleksandry Francuz, sprawiła mi pewien kłopot. Ale kto powiedział, że poezja musi być lekka, łatwa i przyjemna? Trudność wiązała się z rozkodowaniem tego, o co tak naprawdę w tych wierszach poetce chodzi. Dopiero uważniejsze przyjrzenie się każdemu utworowi z osobna i z bliska oraz ich szczegółowa analiza pozwoliły mi na wyrobienie sobie zdania o tej w sumie ciekawej i odkrywczej książce.
Jednymi z głównych bohaterów wierszy poetki z Poznania są język i czas. Równie ważny, co lingwistyczny, jest egzystencjalny i kulturowy wymiar jej książki. Autorka notuje w niej zdania i uwagi na temat życia, sztuki, pisania. Zapisy są fragmentaryczne, frazy rwane, rozbijane frazeologiczne i znaczeniowe związki słów, a uzyskane w ten sposób nowe powiązania między nimi nie są oczywiste. W wyniku tych zabiegów wygrywana jest wieloznaczność, powstają nowe sensy, a ważną w tym rolę pełnią zdecydowane przerzutnie i niedopowiedzenia. Wypowiedzi stale coś nowego sygnalizują, sugerują, symbolizują, po czym zmieniają kierunek i uciekają w inne rejony mowy.
Dodajmy do tego skrótowość i poetycką oszczędność – rodem ze szkoły awangardy spod znaku „najmniej słów”, co sprzyja powstawaniu nowych słowiarskich związków, wiązadeł, ogniw, łańcuchów, nawiasów. Filozofię pisania Aleksandry Francuz, a jednocześnie jego cel lapidarnie opisuje wiersz „międzywęźla”:

mierzę tętno
pulsuje ból –
na szczęście –
przewierca się
na drugą stronę
potrąca słowami
liniami wiersza

Tutaj wiersz daje ocalenie, jako swoiste katharsis i remedium na fizyczno-duchowy ból istnienia, w czym niemały udział ma sprawność językowa poetki. Rolę przewodnika po wierszach z tomu „Papier ścierny” pełni natomiast ostatni utwór w książce pod prowokacyjno-przekornym i znamiennym zarazem tytułem „spis treści”. Podsumowuje on zawartość tomiku w sposób hasłowy, a jednocześnie symboliczny:

„Bezimienne”
rejestr rozproszonych ikon
etymologia słoworzeczy
gramatyka pamięci
katalog zbiorów przejrzany i uzupełniony

To bowiem wiersze o daremności i „smaku utraty”, o mijaniu czasu oraz życiowych traumach i lękach (indywidualnych i zbiorowych), o historii, kulturze i „mowie utraconej”, o trudzie pisarza wreszcie (wycieczka do Londynu śladami Conrada). Przypominają one, że czerpiemy z tego, co minęło – z dziejów i kultury dawnych ludzi, bo sztuka pozostawia fetysze Arkadii, a my „jesteśmy więźniami jednego krajobrazu”. Operowanie językiem zarazem to czynność duchowa, etymologia zaś prowadzi do źródeł naszej kultury (docieranie do językowych źródeł jest wiarą „na słowo”).
(...)

[całą recenzję będzie można przeczytać w numerze 28 (2/2019) „eleWatora”]

© Marek Czuku