HARTENBERG HENRYK (1914-1987). Kilka godzin porządkowałem własną bibliotekę, czyli przekładałem książki z jednej beznadziejnej kupki na drugą. Z jednej kupki wyciągnąłem „Dzień po dniu” Hartenberga, z drugiej natomiast wspomnienia sybirackie, a raczej powieść autobiograficzną Mieczysława Kumorka z błędem w tytule, którego nie poprawiam („Z kresów do peczorskich łagrów”).
O Hartenbergu wiem niewiele. Przeczytam więc „Dzień po dniu” i będę do przodu. Zaskakuje mnie to, że Hartenberg publikował zarówno prozę („Szybkie życie”), jak i poezję („Pożar w chmurach”). I że nikt nie pamięta o jego książkach, zresztą o łagierniku Mieczysławie Kumorku także zapomnieliśmy. To dla nas znamienne, koncentrujemy się wyłącznie na sobie. I na kolesiach.
[11 III 2022]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki