Biały niedźwiedź
Pewien człowiek był niedźwiedziem. Chodził w brunatnym futrze i zastanawiał się, dlaczego spotkał go taki los. Jego jedynym marzeniem było posiadanie białego futra. Gdyby miał białe futro, nie musiałby tak cierpieć. Żył w przekonaniu, że białe niedźwiedzie są o wiele szczęśliwsze od brunatnych.
Co roku na jesieni układał się do snu i przesypiał całą zimę. Aż pewnej wiosny nie obudził się. To znaczy obudził się, tylko pięćdziesiąt lat później. Tak go to rozczarowało, że zaraz zapadł w dalszy sen. Tym razem obudził się sto lat wcześniej. Z niechęcią patrzył na sąsiada, który właśnie układał się do zimowego snu, i myślał, że tylko brunatne niedźwiedzie mogą być tak nieodpowiedzialne, żeby coś takiego robić.
Kiedy po raz ostatni był niedźwiedziem, dostał w końcu białe futro.
Jakaś przecież nagroda w końcu mu się należała.
© Dariusz Muszer
►oficjalna strona internetowa autora