Karol Samsel Autodafe 2
Karol Samsel Autodafe 2
Jacek Bielawa Kościelec
Zbigniew Chojnowski Zawsze gdzieś jest noc
Wojciech Czaplewski Książeczka rodzaju
Marek Czuku Stany zjednoczone
Janusz Drzewucki Obrona przypadku. Teksty o prozie 2
Anna Frajlich Laboratorium (wydanie 3, rozszerzone)
Jerzy Franczak Święto odległości
Małgorzata Gwiazda-Elmerych Czy Bóg tutaj
Lech M. Jakób Do góry nogami
Jolanta Jonaszko Bez dziadka. Pamiętnik żałoby
Péter Kántor Czego potrzeba do szczęścia
Bogusław Kierc Notesprospera
Wojciech Klęczar Flu Game
Zbigniew Kosiorowski Zapadnia
Sławomir Kuźnicki Kontury
Bogusława Latawiec Pierzchające ogrody
Artur Daniel Liskowacki Spowiadania i wypowieści
Piotr Michałowski Zaginiony w kreacji. Poemat z przypadku
Dariusz Muszer Baśnie norweskie
Uta Przyboś Tykanie
Karol Samsel Autodafe
Miłosz Waligórski Sztuka przekładu
City 4. Antologia polskich opowiadań grozy
copyright © http://artpubkultura.blogspot.com 2018
Tomik wierszy Marii Bigoszewskiej „Wołam cię po imieniu” czyta się w skupieniu, aż po ostatni wers książki. To zbiór krótkich form poetyckich, przybierających czasami kształt miniatury, częściej będących zapisem tekstów mniej więcej dziesięciowersowych. Utwory są bardzo esencjonalne w swojej treści. Uwaga podmiotu skoncentrowana jest na wnikliwym analizowaniu siebie w codziennych zdarzeniach i sytuacjach życia. Napisałem w codziennych zdarzeniach, ale dodam, że w zdarzeniach niepokojących. W poddawanym refleksji otoczeniu jest coś złowrogiego, bo jest to równocześnie przestrzeń wyznaczająca odosobnienie czy samotność mówiącej w tekstach. Blisko jest do śniegu, wagonu tramwaju, konkretny jest plac Zbawiciela w Warszawie, ale daleko jest do innych osób. Już tytuł zbioru sygnalizuje przywoływanie kogoś, tęsknotę za bliskością, potrzebę relacji. Być blisko to cel nieosiągalny, inni ludzie są zawsze w dystansie, nie tylko fizycznym. Oni zatracają się w czasie stając się śladem w pamięci. Być blisko to dotykać pamięci o nich. To najwyższy stopień możliwej relacji. Pamięci przede wszystkim dotyczy poetycka refleksja w tekstach tomiku.
Pamięć jest cechą ludzką, stanowi zasób przechowywanych pamiątek, obrazów, zarejestrowanych emocji. Pamięć wyznacza cele jakimi są potrzeby odtwarzania pożądanych zdarzeń i stanów, kusi tym, że można wrócić do tego co było, ale też brutalnie uświadamia, że powroty mogą być niemożliwe, że nic już nie będzie tak jak dawniej. Pamięć jest źródłem odczuwanego napięcia. Może być przyczyną stanów przygnębienia, poczucia straty.
Refleksje nad natręctwem wspominania prowadzą do buntu przeciwko takiej konstrukcji człowieka, która jest głównie systemem zapisu w zasobach pamięci wydarzeń teraźniejszych przepadających w kumulującą się przeszłość. To prowadzi do buntu. Najsilniejsza oznaka tego buntu zapisana została w wersach: „Jedno pragnienie: wyrwać / pamięci język, zniszczyć jej mózg”. Dalej otrzymujemy postulat przekonstruowania siebie: „Niechaj mój umysł / stanie się doskonały jak kłamstwa / terapeutów i niech pierdoli / ten świat”.
Tak jak napisałem wyżej, zbiór poezji Bigoszewskiej to utwory bardzo esencjonalne. Dodam, że czytając odczuwamy silnie wielowymiarowość znaczeń nie dającą się zamknąć w jednym zdaniu opisu o tekście. To utwory, które odsłaniając treść główną sygnalizują zarazem coś więcej, co jest ukryte pod wersami wypowiedzeń. To dobry materiał do kontemplacji czytelniczych w wielokrotnej lekturze. To satysfakcja docierania do nowych znaczeń w kolejnych odczytaniach.
Paweł Dąbrowski
Maria Bigoszewska Wołam cię po imieniu – http://www.wforma.eu/wolam-cie-po-imieniu.html