ZATORSKI ANDRZEJ (1929-2012). Przy Zatorskim zabawię dłużej. Niewiele o nim wiem („pracuje w Starachowicach jako operator radiowy”), posiadam arkusz poetycki Zatorskiego, w którym znalazłem kilka całkiem dobrych wierszy:
Jeżeli mówię nieprawdę,
wybijcie moje okno
patrzące obojętnie
na wschody i zachody,
opadanie liści i wspinaczkę słońca.
Wybijcie okno przyglądające się
błyskawicom i mnie,
gdy w czterech rogach czasu
opędzam się przeszłości.
Rozwalcie moje okno,
niech brzęk szkła
rozdzwoni się dniem powszednim
i zapachnie świeżością wapna.
Jeżeli tylko mówię nieprawdę.
Nie potrafię uporządkować dawnych notatek o poezji Wojciecha Leopolity, będę musiał wrócić do tomu „Żar gasnącej watry” (Londyn 1986), choć bronię się przed Leopolitą. Przed jego niepohamowaną lwowską “tęsknicą”.
Andrzej Zatorski: „Dom białych sal”. Okładkę projektował Piotr Wollenberg. Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1965, s. 35
[25 V 2022]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki