nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Stopa Henryk

2025-02-02 11:47

STOPA HENRYK (1934-1996). To samo imię i nazwisko. Poetka Helena Nikiel i sybiraczka Helena Nikiel (Stopa-Nikiel), autorka m. in. wspomnień „Myśmy tutaj szli z...” (Białystok 2002, 2006). Znam nieco późniejszą publikację sybiraczki Nikiel, deportowanej wraz z matką i młodszym bratem Henrykiem (13 IV 1940).
Postaram się przeczytać książki poetyckie Heleny Nikiel („Wizerunki”, „Po drugiej stronie rzęs”, „O świcie poranka”), nie zaniedbując wszakże sybiraczki Heleny Stopy-Nikiel i jej świadectwa: „w czasie naszego pobytu na Sybirze mówiło się, że los mężczyzn na ogół był lżejszy niż los kobiet. Mężczyźni, aczkolwiek zagrożeni śmiercią, żyjący w ciągłej niepewności jutra, zmuszani do ciężkiej pracy i przebywający w niewoli, zawsze mieli jakiś dach nad głową i trochę (...) strawy i w danej sytuacji troszczyli się tylko o siebie. Natomiast kobiety musiały dosłownie walczyć o dach nad głową, ubranie i wyżywienie dla siebie i często bardzo małych dzieci (...), no i jeszcze podołać pracy ponad siły”.

Helena Nikiel: „Myśmy tutaj szli. Przez kazachstańskie stepy i afrykańską dżunglę do Polski. Wspomnienia z zesłania”. Fundacja „Nasza Przyszłość”, Szczecinek 2008, s. 178

[4 VII 2024]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki