nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Bazgroły, 30.01.2019

2019-01-30 15:49

Ach, nie o jakieś idealizacje mi idzie, kiedy myślę o szacunku i afirmacji wobec – jak to określiłem – majestatu drugiej osoby. Skłaniam się w tej kwestii raczej do skrajnego sceptycyzmu, do konkretnie realistycznego widzenia człowieka jako stworzenia bożego. I mówię to, zakładając także widzenie poza konotacjami religijnymi. Najbliżej tego fenomenu wydaje mi się Psalm 139. Gdyby go nawet ogołocić z cudowności wiary i czytać jak traktat logiko-filozoficzny, to i tak ów majestat bycia osobą wobec osoby – majestat przyjmowany, a nie narzucany – okaże się podstawą miary. A to, że tę miarę fałszujemy, wynika często z etycznego lenistwa, uroczej niefrasobliwości, niedouczenia, obojętności.
Chodzi mi o taki stosunek do człowieka przede mną, jaki powinien być właściwy lekarzowi.

© Bogusław Kierc