nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Jan Drzeżdżon Rotardania

Anna Frajlich Pył [wiersze zebrane. tom 3]

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Artur Daniel Liskowacki Zimno

Grażyna Obrąpalska Poprawki

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Uta Przyboś Coraz

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

Karol Samsel Cairo declaration

Andrzej Wojciechowski Nędza do całowania

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Bazgroły, 21.02.2020

2020-02-21 15:37

Jestem wśród ludzi (z nimi), którzy mi się powierzają. To nie jest precyzyjne określenie dyspozycji aktorskiej wobec reżysera. Ale akurat z nimi jestem w intymnej komitywie oddziaływań duchowych i emocjonalnych. Wspólnie „budujemy” przedstawienie. I jakoś wiemy, że „budujemy” siebie na (nieznaną) Przyszłość. Tę, w którą wliczona będzie pojedyncza śmierć. Obecna w każdej ewokacji teatralnej. Także w sztukach dla dzieci. Czy to właśnie wyjawiło mi się wtedy, kiedy (uszczęśliwiony) witając Pierworodnego, powiedziałem ty także umrzesz? Bez obawy, strachu i przeczucia fatum. Z franciszkańską świadomością bliskości „siostry śmierci”? Coraz mi tkliwiej do niej. Coraz wyraźniej widzę ją pełną życia.

© Bogusław Kierc