TERLECKA HALINA (ur. w 1914 roku). Pamiętam o zesłańczych wierszach Ludwiki Kownackiej, ale nadal zaglądam do tekstów Terleckiej („Spowiedź Ojczyźnie”), które powstały w Przyirtyszskim Sowchozie:
Polsko, Ojczyzno moja! Przez sybirskie stepy
widzę Cię dziś dokładniej i jaśniej, i lepiej,
bo w czasach, gdy powietrzem twoim oddychałam –
choć kochałam cię zawsze – jednak cię nie znałam.
Byłaś mojego życia prostą codziennością,
smakiem twojego chleba i słońca jasnością,
darzyłaś mnie dostatkiem, pewnością, spokojem –
wszystko, co było polskie, było bliskie, moje.
Halina Terlecka zamilkła po opublikowaniu edynburskiego tomu. Taki na przykład ETD zaproponowałby co najmniej ciąg dalszy, uzupełniając i poszerzając wiersze o kolejne szczegóły szczególaste, o kolejne dokrętki.
Halina Terlecka: „Stepem i oceanem”. Okładka według projektu Mariana Walentynowicza. Składnica Księgarska, Edinburgh 1944, s. 26
[10 VIII 2017]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki