LECHOŃ JAN (1899-1956). Kolejna niespodzianka. Przynajmniej dla mnie jest to prawdziwa niespodzianka. Otóż nie wiedziałem, że Lechoń opublikował „Historię o jednym chłopczyku i o jednym lotniku”.
Napaliłem się na tę książeczkę z 1946 roku, wyobrażam sobie, że strofy dla naszych milusińskich mogą zawierać coś więcej, aniżeli zwykłą opowieść. W każdym razie dla rymów Jana Lechonia zrezygnuję z poezji współczesnej („Kiedy śpiewam / szybciej / rosną mi włosy”), choć oczywiście wrócę do moich rówieśnych i współczesnych. Nie ma lekko.
[22 IX 2017]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki