1. Bałtyk. Znowu Bałtyk. To takie szczecińskie, że jest się na co dzień nad Bałtykiem, nad którym jest się od święta. Święto od czasu do czasu okazuje się skarpetkami lub spodniami używanymi przed rokiem (kto wie, przed którym rokiem) w dni letnie, odkrywanymi przed kolejną wyprawą nad morze.
2. To oczywiste, że nie mam w kieszeniach tamtego piasku sprzed roku, sprzed lat, ale kieszeń, do której po niego sięgam, ciągle mam. Chociaż wiem, że nie mam.
TERAZ*
darowany czas w darowanej
przestrzeni
czas poza czasem
przestrzeń
poza przestrzenią
inni może nazwaliby to inaczej
ale nikogo tu nie ma
poza nami
możemy wszystko nazywać
swoimi słowami
* Zenon Fajfer, Pieśń słowronka, s. 42, Szczecin, Bezrzecze 2023
© Tomasz Majzel