KUCHARCZYK ANTONI (1874-1944). Z moich poszukiwań nici. Otóż nie znalazłem w Bibliotece Narodowej tomu wierszy Zofii Luchowskiej-Kuny „Czas wyjścia” (Lublin 1990), nie potrafię pogodzić się z sytuacją. Ratują mnie wyłącznie „Blade kwiaty z wiejskiej chaty” Antoniego Kucharczyka. Wystarczy poprzestać na jednym utworze („Polskim dziewczętom”), ażeby przylgnąć do tej poezji:
Pomagajcie swym matkom, uczcie się pracować,
Byście umiały dobrze szyć, prać, jeść gotować,
Pracowitość też wasza niech polega na tem,
By czystość była w domu; dom jest waszym światem.
Takiemi zaletami wszystkich zniewolicie,
Miłość Boga, Ojczyzny, mając w swojem sercu,
A gdy kiedyś staniecie na ślubnym kobiercu,
To przyszłym mężom naszym żywot osłodzicie.
Na pewno powinienem zajrzeć do powieści Zbigniewa Horosławskiego „Amazonki” (Poznań 1933). Od dawna obiecuję sobie przygodę z Horosławskim („rzecz rozpoczyna się współcześnie”), ale zawsze pojawia się jakaś książka poetycka.
„Blade kwiaty z wiejskiej chaty. Napisał Jantek z Bugaja parobek wiejski”. Nakładem księgarni D. E. Friedleina, Kraków 1905, s. 123
[25 V 2017]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki