KOWALSCY. Przyznajmy, że piękne zdanie: „Taka Jaga. Wspaniała historyca i fajna babka i jest panną, a taka Kowalska głupia cipcia i ma przystojnego męża!”. Zdanie wynotowałem dla siebie z debiutanckiej powieści Leokadii Barańskiej.
Szkoda, wielka szkoda, że „głupiej cipci” nie znajdziemy w żadnym wierszu. Nawet u ETD. W poezji ETD znalazłem wprawdzie „opnidupkę”, ale to jednak co innego. Zauważmy, że ETD wypatrzył „opnidupkę” w jakiejś publikacji Stanisławy Celińskiej. Nie muszę tutaj powiadać, że ETD zachwycił się „opnidupką” i postanowił ją natychmiast wykorzystać w wierszu o trzech pannach (Kuncewiczównie, Naruszewiczównie i Stankiewiczównie), o swoich olsztyńskich sympatiach.
Leokadia Barańska: „Barbara i ja”. Obwolutę, okładkę i kartę tytułową projektowała Marta Turbaczewska-Mika. Czytelnik, Warszawa 1970, s. 181
[27 V 2017]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki