UKŁAD SŁONECZNY W PUDEŁKU Z ZABAWKAMI 3
Czas wszechświata jest czasem przeszłym. Czas Ziemi jest czasem teraźniejszym. Czas przyszły jest zakodowany w teraźniejszość. Sensy stają się bezradne wobec otwartości naszych światów. Uporządkowany ruch planet naszego Układu jest w swej istocie podobny gramatycznym rygorom.
Język jako narzędzie jest jak zabawka na tle tego, co istnieje poza jego granicami. Inny poziom przyswajania świata nad powierzchnią powierzonej godziny. Głos w głosie – to nie są słowa. Ktoś obok słyszy inaczej. To nie są słowa – to jest otwarcie oczu.
Głos w głosie. Słowo w słowie. Cytat za cytatem. Dlaczego porozumiewamy się cytatami wyjętymi z rzeczywistości? Zapętlone wypowiedzi. Zagmatwane sensy. Poezja na szerokim oddechu, na którym wyrecytowałaby do końca niewypowiedziane.
© Ewa Sonnenberg