nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

MACHNIĘCIA, Dziennik oslański, 12 sierpnia, 3

2016-01-08 14:43

Żaglowiec Farm uświadamia dość oczywisty fakt, że Amundsen odkrywał ostatnie skrawka ziemi dla człowieka w warunkach jeśli nie mieszczańskiego luksusu, to na pewno wygody: niewielkich rozmiarów fortepian, umiarkowane zdobienia prywatnych kajut oficerów świadczą o potrzebie przebywania znakomitych śmiałków w przestrzeni naznaczonej piętnem kultury i cywilizacji.

Powrót z BygdØy w słońcu. Dziewczyny nieco zmęczone, ja raczej znużony.

Muzeum sztuki współczesnej położone na samym nabrzeżu z góry ma kształt żagla grotmasztu: składa się z dwóch niezależnych części połączonych nitką przejścia. Ogromne przestrzenie muzeum ,,pod żaglami” posiadają prace z warsztatów współczesnych artystów, choć przecież nie najnowszych: Warhol, Bacon. Dominuje prowokacja: manekin mężczyzny z przyprawionymi genitaliami, z krocza kobiety wystaje obuta w znoszony trzewik mocno owłosiona noga mężczyzny, przepołowione preparaty zwierząt domowych nurzają się w formalinie, porcelanowy król popu M. Jackson wraz ze swoim ulubionym gorylem spływają nieudawanym złotem.

Wychodzimy w słońce. Nowoczesna architektura nabrzeża Oslo jest zdecydowanie subtelniejsza i piękniejsza niż wynikałoby to z prac zgromadzonych w muzeum. Poza ciekawymi kształtami domów mieszkalnych, hoteli jest mnóstwo miejsca do spacerów i kontemplacji morza. Gdzieniegdzie zaskakuje nasze oczy rzeźba czy postument, który uwalnia miejską przestrzeń z monotonii i dusznej atmosfery. Idąc z muzeum w stronę twierdzy Christiania, wpadam stopą w sztuczny strumyk. Przede mną fontanna.

© Maciej Wróblewski